piątek, 8 kwietnia 2011

I znow Senegal ;)

Od kilku dni jestesmy w Senegalu. Powoli sie poruszamy, ledwie kilkadziesiat kilometrow od granicy z Gambia zrobilismy. Wszystko przez wspanialych ludzi i goscinnosc, ktora jest niewyobrazalna. Za dwa dni plyniemy na swieta wyspe Jinack (nie jestem pewien pisowni) a pozniej juz ruszamy wzdluz wybrzeza w strone Mauretanii i Maroka. Nie pisze wiecej, bo tyle sie dzieje, ze ciezko sie zdecydowac, o czym w ogole pisac... ;)
Jednak Senegal jest ciekawszy, niz Gambia. Przed kolejnym przyjazdem musimy podciagnac francuski...
To pisalem ja. ;)
Zdjec nie bedzie, bo nadal nie ma jak wrzucic na kompa...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz